Regaty o Błękitną Wstęgę Jeziora Jamno 2024 za nami
W sobotę, 07.09.2024, na naszej Przystani odbyły się tradycyjne regaty organizowane przez naszych Przyjaciół ze Ściepka Team Sailing & Sci.
Jak zwykle dopisała pogoda a i wiało słusznie, później trochę przydechło ale zabawa była przednia…. Nad bezpieczeństwem uczestników na wodzie i lądzie czuwali ratownicy WOPR. Obyło się bez poważniejszych interwencji. Od upału i nadmiaru słońca zasłabła nam Karolina, ale sytuacja została szybko i profesjonalnie opanowana.
Również tradycyjnie dopisała frekwencja no i nasz pomost, i hangar wypełniły się wrzawą i muzyką, co mogło późniejszą porą ciut irytować naszych sąsiadów. W efekcie doprowadziło do tradycyjnych już wizyt patrolu policji i ochrony.
Chłopaki ze Ściepki jak zwykle stanęli na wysokości zadania, wszystko odbyło się profesjonalnie, bezpiecznie, po przyjacielsku i fair play. Gdy jedni mieli odprawę sterników i taklowali jachty a później się regacili, to drudzy musieli ogarnąć wszystko, ugotować grochówke, przygotować produkty na grill i małe co nieco…
Na naszej przystani i na jeziorze zaroiło się od żagli…. Oprócz dobrze znanych twarzy było sporo nowych osób, co bardzo cieszy. Mieliśmy też załogi gościnne, był Rysiu z Giżycka (teraz to bardziej z Olsztyna) i ekipa ze Szczecina. Regaty towarzyskie, zatem rywalizacja była bezklasowa, turystyczna. Najszybszym jachtem, bez niespodzianek, okazał się nasz Tupot z Maćkiem S. za sterem – całkiem jak w zeszłym roku. Reszta licznych nagród została rozlosowana wśród uczestników, przy pomocy Młodych naszego Majkela a nagród było sporo.
Wszystko odbyło się godnie, było rozpoczęcie, bandera niespiesznie powędrowała na maszt….
Po wyścigu wokół jeziora, z tradycyjnym zbieraniem pieczątek, było żeglarskie biesiadowanie. Nie zabrakło oczywiście koncertu, zagrały Kaszaloty z Koszalina. Było co zjeść, były opowieści, były śpiewy, była tradycyjna grochówa, był grill.. No i był tradycyjny pieczony dzik. Rysiu z Giżycka niespodziewanie zdradził, że ma „18” urodziny, to było i „Sto lat”. Impreza była przednia i pomimo niespodziewanej awarii prądu, trwała przy ognisku do białego rana.
Dzik był super…. szybko zostały tylko z niego tylko kości. Marcin wie, że przy kości najsmaczniejsze…
A rano… udało się ogarnąć zagadnienie awarii prądu i sprzątanie hangaru…..
Piękna impreza. Serdeczne dzięki, cieszymy się, że po raz kolejny mogliśmy u nas gościć Regaty o Błękitną Wstęgę Jeziora Jamno. No i oczywiście serdeczne gratulacje dla całej ekipy Ściepka Team Sailing & Ski. Chłopaki, jesteście wielcy.
Przy okazji zrobiłem kilka fotek. Jak by co, to mam więcej….. i oczywiście w lepszej rozdzielczości
Vice-2